poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Ryz po mojemu!

Wiem, że dawno mnie nie było, ale na szczęście wszystko można wytłumaczyć studiowaniem :)
Dzisiaj proponuję eksplozję smaku w wydaniu ryżu po mojemu. Przyznam, że było niespodziewanie pyszne, choć składnikowo wcale nie-rewolucyjnie. Zachęcam do wypróbowania przepisu, jeśli przepisem nazwa to można :)


Składniki:
 ryż
zielone pepperoni
kukurydza
pieczarki
cebula
ananas
koncentrat pomidowy
sok z cytryny
cukier
pieprz
sól
carry
ostra papryka mielona

czwartek, 11 kwietnia 2013

Świderki ze szpinakiem i serem pleśniowym


Zazwyczaj w tej wersji jadam tagliatelle lub penne no i fetę a nie ser pleśniowy, jednak w domu mam kilka paczek makaronu świderkowego, więc na wszelkie sposoby próbuję go wykorzystać. 
To danie w wersji z fetą jest bardziej wyraziste w smaku i osobiście nie potrzebuję go już doprawiać, jednak przy tym serze pleśniowym który wykorzystałam zdecydowanie trzeba użyć przypraw, minimum podstawowych- sól i pieprz, ale odrobina słodkiej papryki chyba także nie zaszkodzi :)

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

CebuLOVE love

Dzisiaj lekko o miłości do cebuli. Tania, zdrowa i pyszna. Dlatego postanowiłam ostatnio po raz pierwszy w życiu ugotować, UWAGA... zupę cebulową :) Wyszła bardzo smaczna, Mój M stwierdził nawet, że to taki wodny cebulak. Konsystencja też fajna- nie była to typowa wodnista zupka, ale też nie krem, raczej coś pomiędzy :) Niestety zapomniałam dodać do niej starty ser, mimo, że początkowo taki miałam plan, no ale cóż

niedziela, 7 kwietnia 2013

Banan, mleko, czekolaaaaaaaaadaaaaa!

                                 Leniwa to i bywam. Jestem. 
Ale tak  mnie inspirujecie od samego rana, że nawet śniadanie nieco inne niż zawsze. Proste, smaczne i szybkie- a to też ważne. Lubicie czekoladę? Zgaduję, że tak :) Dzisiaj pozwoliłam sobie na odrobinę słodkości. Przepis banalny, jak to u mnie zazwyczaj :) Potrzebny będzie blender, 2 banany (dla jednej osoby, chyba że tylko ze mnie taki łakomczuch), mleko i czekolada (w moim przypadku oczywiście ułatwienia w 100%, bo użyłam zwykłej czekolady do smarowana na kanapki). Specjalistką nie jestem, ale podejrzewam, że taki dodatek do śniadania zadowoli każdego niejadka, więc jeśli takowych lokatorów posiadacie, to zafundujcie im iście królewskie rozpoczęcie dnia . Wszystko blendujemy/ miksujemy a później to już tylko leżymy cały dzień na kanapie i delektujemy się słodkim niedzielnym lenistwem, tego Wam życzę :)

sobota, 6 kwietnia 2013

Ostre Leczo na początek :)

Cześć Wszystkim! (czy komukolwiek)
To mój pierwszy post, więc co by trochę zintegrować się z przyszłymi (mam nadzieję) czytelnikami, wypadałoby napisać jak tu trafiłam. Otóż: nie umiem gotować. Tak, NIE UMIEM, ale bardzo lubię :) Jestem studentką, uwielbiam kuchenne eksperymenty, a że jeszcze nikogo nie otrułam to może uda mi się zainspirować inne studentki/studentów, którym przyszło zmierzyć się z własna kuchnią. Podobno najlepiej wychodzą mi makarony w różnych wydaniach, więc spodziewajcie się! :)
Dzisiaj prezentuję leczo na ostro (kocham ostre potrawy!!!). Do dzieła więc!